Menu
Spożywanie alkoholu

Spożywanie alkoholu w trakcie home office. Czy pijemy w trakcie pracy zdalnej?

Polacy podczas pandemii w wielu przypadkach doświadczyli zalet i wad pracy zdalnej. Eksperci zastanawiali się nad tym, czy spożywanie alkoholu w trakcie home office to częsty przypadek. Wyniki są dość niepokojące.

Spożywanie alkoholu w trakcie pandemii

Praca zdalna w dużej mierze uratowała wiele firm. To właśnie dzięki niej niektóre przedsiębiorstwa mogły dalej funkcjonować. Początkowo pracownicy bardzo chwalili sobie taką formę pracy. Przynajmniej ci, którzy mieli w swoich domach odpowiednie warunki do pracy.

Z miesiąca na miesiąc okazywało się jednak, że home office w dłuższej perspektywie ma zły wpływ na stan psychofizyczny pracowników. Nie dzieje się tak wyłącznie z powodu pracy w domu. Należy pamiętać o tym, że pandemia ograniczyła liczbę wykonywanych przez nas aktywności, co wpłynęło również na mniejszą liczbę kontaktów z innymi ludźmi. W efekcie niektórzy chcieliby już pracować w normalny sposób, ponieważ brakuje im socjalizacji.

Nie da się jednak ukryć, że przedsiębiorcy coraz częściej obserwują spożywanie alkoholu w trakcie home office wśród swoich pracowników. To najczęściej kończy się zwolnieniem dyscyplinarnym. O takich sytuacjach opowiedział Grzegorz Orłowski, radca prawny w kancelarii Orłowski Patulski Walczak podczas rozmowy z Dziennikiem Gazetą Prawną.

Najczęściej chodzi np. o zwiększającą się liczbę nieodebranych połączeń telefonicznych lub e-maili, bełkotliwy ton lub niestandardowe zachowanie zaobserwowane przy połączeniu wideo, obniżenie jakości pracy. Pamiętajmy, że konieczność stawiania się w firmie dyscyplinuje zatrudnionych, bo wiedzą, że nietrzeźwość może zostać dostrzeżona. W przypadku pracy z domu wydaje się, że łatwiej można uniknąć takich konsekwencji wyjaśnia mec. Orłowski.

Spożywanie alkoholu – co może zrobić pracodawca?

W trakcie pracy pracodawca powinien pilnować, aby jego pracownik nie wykonywał powierzonych mu zadań w stanie po spożyciu alkoholu lub w przypadku spożywania alkoholu w trakcie pracy. W przypadku pracy zdalnej zweryfikowanie trzeźwości może być jednak problematyczne. Przede wszystkim ciężej jest zaobserwować zachowanie pracownika. Nie możemy również wyczuć, czy spożywał alkohol po zapachu lub sposobie poruszania się. Weryfikacja jest więc mocno utrudniona.

W ostateczności wyobrażam sobie, że firma zgłasza taki przypadek i funkcjonariusze mają udać się do miejsca wykonywania pracy zdalnej. Tyle że zatrudniony może np. nie otworzyć drzwi do domu, nie wpuścić policjantów. Oczywiście pojawia się wtedy ewentualny zarzut, że nie ma go w miejscu pracy, ale to skomplikowana i niejednoznaczna sytuacja – tłumaczy Izabela Zawacka, radca prawny z kancelarii Zawacka Rdzeń Prawo Przedsiębiorstw i HR.

Należy nadmienić, że pracodawca ma prawo do zwolnienia pracownika, gdy ten stawi się w stanie nietrzeźwym. Problem polega na udowodnieniu pracownikowi wykonującemu swoje obowiązki podczas home office, że ten faktycznie jest nietrzeźwy.

Spożywanie alkoholu podczas pracy zaobserwowali Amerykanie

W Stanach Zjednoczonych przygotowano już raporty dotyczące spożywania alkoholu podczas home office. Wyraźnie widać, że każdy kolejny miesiąc pracy zdalnej oznaczał większe zainteresowanie tego typu praktykami.

Niektórzy eksperci bili na alarm już w maju 2020 roku. Zauważono wówczas, że szybko rośnie zamawianie alkoholu do domu przez internet. Wielu osobom nie przeszkadzało otwarcie wina podczas pracy.

Część ankietowanych pracowników odpowiadała, że w ten sposób łatwiej radzą sobie ze stresem oraz sytuacją, w której się znaleźli. Tłumaczyli, że boją się o zdrowie swoich bliskich, dlatego częściej sięgają po alkohol, nawet w trakcie wykonywania swoich obowiązków zawodowych. Co ciekawe, osoby stosujące tego typu praktyki przyznają, że mają świadomość tego, że spożywanie alkoholu może osłabić ich odporność wobec koronawirusa.

Zdaniem ekspertów ze Stanów Zjednoczonych możliwe jest, że sposób picia zmienił się już na stałe. Zamknięte bary i lokale sprawiły, że ludzie przenieśli swoje nawyki do domów. Ogólne spożycie alkoholu wzrosło, ponieważ ludzie często kupują kilka butelek, aby „mieć je na zapas”. W praktyce jednak mając trunek pod ręką, nie mogą się powstrzymać i po niego sięgają.

Andrzej Dworzański

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Udostępnij