Praca hybrydowa gości w polskich biurach. Pracownicy na to czekali

Praca hybrydowa to coś, na co bardzo liczyli polscy pracownicy. Praca zdalna wiązała się dla nich z wieloma minusami, natomiast taka elastyczność jest bardzo korzystna. Zauważyli to również pracodawcy.

Praca hybrydowa efektem pandemii

Gdy na świecie zaczął grasować koronawirus, firmy wysyłały swoich pracowników do domów, aby ze swoich czterech kątów wykonywali swoje obowiązki. Takie rozwiązanie wiązało się ze sporymi problemami, ponieważ wiele osób nie było gotowych na taki tryb.

Przede wszystkim nie każdy pracownik miał w domu odpowiednie warunki do pracy. Hałasujący sąsiedzi, dzieci, brak pomieszczenia przeznaczonego do pracy, wolne łącze internetowe – niektórzy przez długi czas musieli przyzwyczajać się do swojego nowego stanowiska. Oczywiście były również osoby, którym jak najbardziej pracowała praca zdalna, która oznaczała oszczędzanie czasu i pieniędzy na dojazdach.

Jak pokazały jednak badania, z miesiąca na miesiąc coraz więcej osób narzekało na home office. Niektórzy czuli się samotni, ponieważ brakowało im kontaktów międzyludzkich. Należy jednak brać pod uwagę to, że tutaj głównym czynnikiem była pandemia, a nie praca zdalna sama w sobie.

Mimo to aktualnie pracodawcy uważają, że wypełnianie swoich obowiązków z domu również może być wydajne. Wcześniej były co do tego wątpliwości, teraz jednak można było przekonać się, że pracownicy również podczas home office realizują powierzane im zadania.

Praca hybrydowa najlepszym rozwiązaniem?

Luzowanie obostrzeń nie oznacza więc końca pracy zdalnej. W wielu firmach uznano, że to praca hybrydowa może być najlepszym rozwiązaniem. Pracownicy pojawiają się w biurze, mają kontakt z resztą kadry, jednak część swoich obowiązków mogą wykonywać z domu, co również jest dla nich korzystne.

Nie możemy zapominać, że pandemia trwa i dlatego rekomendujemy zespołom, w których charakter obowiązków na to pozwala, tak zwany home office – mówi dla „Rzeczpospolitej” Anna Wardecka, dyrektor Biura Zarządzania Kadrami w PZU.

Warto zwrócić również uwagę na tempo szczepień. Coraz więcej osób przyjęło choć jedną dawkę szczepionki, co wymiernie ułatwia sam proces powrotu do pracy biurowej. Właściciele firm czują, że mogą zagwarantować swoim pracownikom odpowiedni poziom bezpieczeństwa, co również jest nie bez znaczenia. Najprawdopodobniej jednak największy powrót pracowników do biur będzie miał miejsce na przełomie czerwca oraz lipca.

Praca hybrydowa nowym atutem

Gdy spojrzymy na oferty pracy, zauważymy, że pracodawcy zaczęli przekonywać potencjalnych pracowników tym, że będą mogli powierzane im zadania wykonywać w systemie hybrydowym. Oznacza to, że taki model mieszany jest traktowany jako dodatkowy atut.

Nie ma się zresztą czemu dziwić. Z przeprowadzanych badań wiemy, że pracownicy często pozytywnie wypowiadali się na temat pracy hybrydowej. Przede wszystkim pozwala ona na większą elastyczność. Czasem jesteśmy potrzebni w domu, ale jednocześnie mamy w pracy określone obowiązki do wykonania. Taki model pracy umożliwia pogodzenie kilku spraw.

Miejmy również na uwadze to, że Polacy co do zasady lubią pracować zdalnie. Problem polega na tym, że z czasem brakuje im fizycznego kontaktu z pozostałymi pracownikami. Praca hybrydowa sprawiłaby, że pracownicy mogliby nawet zwiększyć swoją wydajność (badania pokazują, że to w domu pracujemy efektywniej), ponieważ czuliby się komfortowo. Z jednej strony mieliby większą prywatność, z drugiej zaś dalej czuliby się częścią większego zespołu.

Możemy więc stwierdzić, że pandemia doprowadziła do dużych zmian na rynku pracy. Model hybrydowy najprawdopodobniej zostanie z nami na dłużej. Nawet gdy już ostatecznie uporamy się z pandemią, pracownicy będą mogli wykonywać część swoich obowiązków z własnych mieszkań. A pracodawca będzie miał świadomość tego, że to również jest efektywny sposób wywiązywania się z określonych zadań.

Mariusz Sadowiak 

Udostępnij